Najgorsze elementy książki fantasy: Część I: POSTACIE

Jako aktywny czytelnik/czytelniczka, pewnie nieraz natknąłeś/ęłaś się na boleśnie sztampowe postacie i mdłą fabułę, a jako początkujący autor, obawiasz się, że popełniasz któryś z tych błędów? Poznaj najpopularniejsze z najgorszych elementów, które kłują w oczy wielbicieli fantasy.

Najgorsze elementy ksiązki fantasy
Część I: POSTACIE

Niedawno, kończąc tekst do “Ja stawiam”, stanęłam przed ciężkim wyzwaniem samo-kontroli. Zamiast tego, co naturalnie przychodzi autorowi, czyli kochać utwór takim, jakim jest, dla dobra mojego Skarbu, musiałam ten właśnie Skarb dogłębnie ocenić i nie raz pozmieniać. Wszystko to, aby nie wpadł w przepaść grozy przeznaczoną dla słabych tekstów.

Tak więc, gdy dochodziłam w pisaniu do 3/4 całości, rozpoczęłam kontrolę jakości: powracałam do tekstu od początku w poszukiwaniu dziur w fabule, niekonsekwencji, brakujących lub zbędnych scen.

Żeby nie odnosić się wyłącznie do własnej oceny, sięgnęłam do Internetu po przykłady postaci, motywów i rozwiązań fabularnych, które najbardziej irytują w książkach fantasy.

Choć u siebie odkryłam i wyeliminowałam – na szczęście! – tylko jeden spośród nich, podzielę się z wami najciekawszymi i najzabawniejszymi ze znalezionych elementów:

  1. POSTACIE
  2. MOTYWY
  3. ROZWIĄZANIA FABULARNE
Fantasy typowy obrazek zamek

Dzisiaj część I:

POSTACIE

Poniższe schematy mogą oczywiście odnosić się do różnych płci, ale wypisywałam z jednego punktu widzenia, żeby nie rozdmuchać objętości.

  • Wyidealizowane postacie (Mary Sue): tak wspaniałe i wszechmocne, że nie potrzebny im jest już rozwój, a wrogowie nie mają z nimi szans.
  • Wybawca świata, jeden-jedyny (główny bohater). TYLKO on/ona może ocalić królestwo/świat choć ma tylko paręnaście lat. Reszta ludzi jest do niczego: nauczyciele, urzędnicy, żołnierze… oni są tylko przeszkodą.
  • Wieśniak, który okazuje się być księciem/królem/arcymagiem.
  • Bohater jest sierotą/ „Matka umarła przy porodzie”: ładny motyw, ale częstotliwość jego występowania jest niepokojąca. Aż strach zachodzić w ciążę w królestwie fantasy!
  • Zły-nie-zły ukochany: on jest taki wredny, brutalny i zimny dla wszystkich i mnie też, ale to tylko dlatego że… (tu wstaw smutną historię z przeszłości) i tak naprawdę mnie kocha.
Fantasy typowy obrazek gothic
  • Trójkąt miłosny: ten dobry – ona – ten zły. Ona, choć potrafi ocalić świat, to wybór jednego z nich ją przerasta. Opowie nam o swym dylemacie na tysiącu stron.
  • Wariant powyższego: szlachetny gwardzista – ona – czarujący bawidamek. Jakimś cudem pałacową strażą dowodzi młodzik, którego bohaterka zna z dzieciństwa (a nie jakiś nudny, doświadczony w walce wiekowy generał), zaś piękny koronowany książę musi mieć akurat JĄ, choć konkurentki wylewają mu się oknami.
  • Zła postać, która jest zła, bo jest zła. Niepotrzebnie ją rozwijać. Ktoś w bajce musi być zły.
  • Zły z szablonu: wielki, okrutny, rogaty, mieszka w wielkiej czarnej wieży otoczonej lawą.
  • Gildia Złodziei, w której nikt nie jest pazernym obdartusem. Złodzieje zatrudnieni w naszej firmie są wyłącznie zręczni, dyskretni, z solidnym korpusem moralnym i świetnie wyglądają w kapturach.
Fantasy typowy obrazek pegaz
  • Doradca władcy, który Tak Naprawdę Jest Zły. Najlepiej, jeśli zazdrosny o którąś z Dobrych postaci.
  • Nadobne dziewoje: niespodziewany dostatek atrakcyjnych i wolnych dziewcząt, które mogą spodobać się głównemu bohaterowi i które spotkał i poznał (a nie, że sobie szły na zakupy, albo były w domu, kiedy akurat mijał ich miasto).
  • Ostrzejszy wariant powyższego: mechanika gry romansowej. Wszystkie postacie przeciwnej płci są romantycznie zainteresowane bohaterem.
  • Jednolita kultura: wszyscy arystokraci to nadęte dranie. Wszyscy wikingowie to agresywni twardziele. Całe Cnotliwe Imperium jest religijne. I tak dalej.
  • Wada postaci, która jest zaletą: och, ta moja straszliwa blizna/smocze pochodzenie/wilczy ogon sprawia, że… nie mogę się opędzić od panienek.
Fantasy typowy obrazek anioł
  • Gulasz. Nabrałem awersji do gulaszu. Bohaterowie udają się do karczmy, a jedyną pozycją w menu jest gulasz. W każdej karczmie: gulasz. Po prostu gulasz. Nawet nie gulasz z królika i ziemniaków. Tylko gulasz. Czy autor nie wie nic o klimacie, rolnictwie czy zwierzętach świata, nie mówiąc już o kuchni regionalnej?” – Nigel Roder
  • Wilkołaki, romansidła i romansidła z wilkołakami (dodaję, bo rozbraja mnie, że ktoś cierpiał na tyle, żeby to wymienić na liście najstraszniejszych motywów. Osobiście uważam, że inne mityczne istoty są równie kiczowate, co nie oznacza, że je sobie odpuszczę!)
  • Dzieci z szablonu: bystra i odpowiedzialna siostra z niedbałym i nieodpowiedzialnym bratem.
  • Dziecko-geniusz: z łatwością rozwiązuje problemy, które przerastają dorosłe postacie, ale nie dlatego, że to drugie wcielenie nekromanty, który chciał się odmłodzić, ale po prostu super-dziecko Mary Sue. Ty w tym wieku tylko wkładałeś świecowe kredki do nosa, wstydź się!
  • Każda postać w drużynie jest wybitną jednostką: królową, generałem imperium, kapłanem, który odkrył tajemnicę wskrzeszania, najwyższym magiem, mistrzem areny gladiatorów, jedyną osobą, która rozumie język zwierząt… frajerzy, którzy są tylko kucharzami, inżynierami, czy debiutującymi pisarzami nie mają wstępu do drużyny.

mapa stereotypowej krainy Clichea: by Sarithus

źródło (podpunkty): różne strony, głównie www.quora.com, parafraza własna z j. angielskiego

ilustracje: pixabay.com

Powyższa lista postała dla informacji i rozrywki, na pewno nie, żeby kogoś obrazić. Jeśli lubicie stosować u siebie któryś element, albo nawet wszystkie, to też w porządku!

Są to konwencje, dzięki którym mogły wyrosnąć wszelkie utwory łamiące konwencję. Musimy je znać, żeby z nimi dyskutować, zmieniać je i parodiować.

A czasem nadchodzi też pora na płomienny romans upadłej anielicy, wygnanej z raju za jej nietypowe smocze oczy, dzięki którym czyta w myślach, ze złym-lecz-tak-naprawdę-dobrym wilkołaczym królewiczem, który musiał walczyć o jej rękę z nadętym arystokratą, złym doradcą Króla. 

Nie mnie oceniać! 😊

Facebook
Twitter